Wdzięczność za pomoc finansową i rzeczową możemy wyrazić poprzez wysłanie listu z podziękowaniem, dyplomu, certyfikatu. Jednak co w przypadku, kiedy koszt jego przygotowania i wysyłki przewyższa sumę wpłaconą na nasze konto? Można oczywiście uzależnić formę podziękowania od wysokości wpłaconej kwoty, tylko taką selekcję Darczyńców uważamy za mocno niesprawiedliwą i krzywdzącą. Czasem trudniej przekazać 10 zł, niż innej osobie 100 zł.. Aby takie dylematy rozwiązać, postanowiliśmy zapytać Was o zdanie.
Podziękowanie należy się każdemu – to oczywiste. Dyskusyjna natomiast pozostaje jego forma. Z jednej strony chcemy, by Darczyńcy wiedzieli, że razem z dziećmi jesteśmy wdzięczni za każdą otrzymaną złotówkę, ale z drugiej pragniemy, by Ci sami Ofiarodawcy nie mieli poczucia, że marnujemy wpłacone przez nich pieniądze.
Na konta zbiórek i adopcji wpływają kwoty większe i mniejsze, a Ofiarodawców jest wielu. Chcemy podziękować wszystkim za wsparcie projektów, zadań statutowych realizowanych przez naszą fundację, czyli pomoc dzieciom. Działamy w ten sposób, bo wiemy, że takie gesty są miłe. Jednak śledząc różne działania charytatywne organizacji dobroczynnych spotykaliśmy się z zarzutami od Darczyńców, że nie na podziękowania pieniądze wpłacali. Ani ta gratisy. Dotyczy to zwykle większych organizacji, które do listów dokładają ulotki, książki, przedmioty.
Chcielibyśmy wiedzieć, co czuje Darczyńca, który otwiera kopertę z naszym podziękowaniem. To cieszy, a może drażni? W końcu może wpłacił 5 zł na nasze konto, a przecież mógł tego dnia kupić jeden bochenek chleba więcej albo czekoladę dla swojego dziecka. W zamian otrzymuje kartkę papieru, czasem także z gratisem za kilka złotych.
Jeśli zatem wysłanie podziękowania listem tradycyjnym jest niewłaściwym rozwiązaniem, to może wystarczy ogólne podziękowanie zamieszczone na stronie internetowej lub przesłanie stosownego e-maila; co jednak w przypadku, kiedy nie dysponujemy adresami?
Kolejna kwestia dotyczy Rodziców Adopcyjnych, do których wysyłamy pocztą tradycyjną listy, świadectwa i rysunki dzieci. Uważamy, że Rodzic powinien mieć w oryginale korespondencję, którą kieruje do niego podopieczny. Tylko wtedy ma ona prawdziwą wartość i trafia, zgodnie z intencją dziecka, do najwłaściwszego odbiorcy. Staramy się, aby nie były to wyłącznie skany mailami, jeśli z Afryki dostaliśmy oryginały. Czy słusznie?
Podsumowując, jak mamy dziękować, jak działać w Adopcji, by Darczyńcy wiedzieli, że Dzieci i my jesteśmy im wdzięczni, a z drugiej strony, byśmy nie mieli poczucia, że robimy coś niewłaściwie?
Wysyłka listów dla Rodziców Adopcyjnych z listami, rysunkami i świadectwami dzieci. Czerwiec 2013