Rozpoczęliśmy współpracę z domem dziecka dla dzieci niepełnosprawnych i sierot w Nakuru w Kenii. Dzieci niepełnosprawne w Afryce są najczęściej wstydem, chowane, nierehabilitowane, zamknięte w domach, często wyrzucane lub wykorzystywane seksualnie. Nie mam także żadnego systemu socjalnego.
Dlatego w kwietniu 2011 roku na obrzeżach miasta, wyjątkowe małżeństwo powołało dom dziecka. Wyróżnia się na tle podobnych struktur w kraju przede wszystkim tym, że przyjmuje dzieci bardzo małe (od narodzin do kilku lat życia) oraz właśnie dzieci niepełnosprawne – w tym dzieci z porażeniem mózgowym. Jest prowadzony przez p.Regine, jej męża oraz jedną z ich córek.
Do tej pory placówka funkcjonowała głównie z datków otrzymywanych od kilku byłych wolontariuszy oraz darowizn pochodzących od bogatszych rodzin kenijskich z okolicy, ale małżeństwo dokłada wszelkich starań, żeby ich dom był samowystarczalny. Posiadają 20 przepiórek, których jajka sprzedają okolicznym rodzinom. W połowie 2015 roku rozpoczęli także niewielką produkcję jogurtu na potrzeby własne oraz odsprzedaży. Mimo tego nieustannie brakuje stałych funduszy, które zabezpieczałyby podstawowe potrzeby bytowe ich placówki. I tu wkroczyła Fundacja z pomocą skierowaną na zaspokojenie podstawowych potrzeb dzieci.
Jako Rodzic adopcyjny jesteś ważny, choć w tym przypadku nie jest to program adopcyjny – edukacyjny, a bardziej wsparcie bytu dzieci chorych, każde z nich potrzebuje lekarstw i terapii, część chodzi do szkoły.
Kilkanaście dzieci z ośrodka, ze względu na kalectwo lub fakt, ze ich rodzice nie chcą pozbyć się praw rodzicielskich – nie może zostać adoptowanych ani teraz ani w przyszłości. Mimo tych wszystkich problemów, dzieci są wspaniale prowadzone – są naprawdę kochane, nie mają zespołu odrzucenia, kochają się i troszczą o siebie nawzajem.
Warunkiem adopcji jest zapoznanie się z zakładką „Adopcja Serca” – znajdą tam Państwo informacje o terminach wpłat, samej adopcji, możliwości korespondencji z dzieckiem i innych. Link: do strony Adopcja Serca (klik)
Uwaga – w przypadku adopcji w Nukuru nie ma możliwości otrzymania listu czy rysunku bezpośrednio od dziecka. Informacje przekazywac będziemy od Opiekunów.
Ważna jest decyzja, któremu z naszych dzieci chcą Państwo pomóc. Można wysłać do nas maila, w którym określi się preferowaną płeć dziecka. Jesteś zdecydowany na bycie Rodzicem dziecka wymagającego szczególnej uwagi napisz na adopcja@majaprzyszlosc.org.pl
Pełna informacja o placówce:
Rozpoczęliśmy współpracę z domem dziecka dla dzieci niepełnosprawnych i sierot w Nakuru w Kenii. Dzieci niepełnosprawne w Afryce są najczęściej wstydem, chowane, nierehabilitowane, zamknięte w domach, często wyrzucane lub wykorzystywane seksualnie. Nie mam także żadnego systemu socjalnego.
Do tej pory placówka funkcjonowała głównie z datków otrzymywanych od kilku byłych wolontariuszy oraz darowizn pochodzących od bogatszych rodzin kenijskich z okolicy, ale małżeństwo dokłada wszelkich starań, żeby ich dom był samowystarczalny. Posiadają 20 przepiórek, których jajka sprzedają okolicznym rodzinom. W połowie 2015 roku rozpoczęli także niewielką produkcję jogurtu na potrzeby własne oraz odsprzedaży. Mimo tego nieustannie brakuje stałych funduszy, które zabezpieczałyby podstawowe potrzeby bytowe ich placówki. I tu wkroczyła Fundacja z pomocą skierowaną na zaspokojenie podstawowych potrzeb dzieci.
Jako Rodzic adopcyjny jesteś ważny, choć w tym przypadku nie jest to program adopcyjny – edukacyjny, a bardziej wsparcie bytu dzieci chorych, każde z nich potrzebuje lekarstw i terapii, część chodzi do szkoły.
Kilkanaście dzieci z ośrodka, ze względu na kalectwo lub fakt, ze ich rodzice nie chcą pozbyć się praw rodzicielskich – nie może zostać adoptowanych ani teraz ani w przyszłości. Mimo tych wszystkich problemów, dzieci są wspaniale prowadzone – są naprawdę kochane, nie mają zespołu odrzucenia, kochają się i troszczą o siebie nawzajem.
Jako Rodzic adopcyjny jesteś ważny, choć w tym przypadku nie jest to program adopcyjny – edukacyjny, a bardziej wsparcie bytu dzieci chorych, każde z nich potrzebuje lekarstw i terapii, część chodzi do szkoły.
Kilkanaście dzieci z ośrodka, ze względu na kalectwo lub fakt, ze ich rodzice nie chcą pozbyć się praw rodzicielskich – nie może zostać adoptowanych ani teraz ani w przyszłości. Mimo tych wszystkich problemów, dzieci są wspaniale prowadzone – są naprawdę kochane, nie mają zespołu odrzucenia, kochają się i troszczą o siebie nawzajem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz