Jeden z naszych studentów, Bernard, wkrótce kończy studia. Od kilku lat korzysta z kupionego dawno komputera. Ponieważ coraz trudniej mu pracować na uczelni, pisać prace i trzymać dane poprosił o drobna pomoc - w październiku jedna z misjonarek zawiozła mu dysk od nas. Dowiedzieliśmy się, że dobrze mu służy i bardzo pomaga. Koszty zakupu dysku w Yaounde są jednak dużo wyższe niż tutaj. Skorzystaliśmy z budżetu na "pomoc dzieciom w Afryce" oraz funduszu studenckiego.
SZUKAJ W POSTACH
adopcja
(6)
adopcja serca
(202)
adopcja studenta
(42)
Beata
(15)
dlaczego blog
(87)
film
(6)
fundacja
(166)
garoua boulai
(14)
informacje o dzieciach
(169)
kamerun
(96)
kenia
(19)
konkursy
(8)
marineth
(2)
mji wa huruma
(76)
nakuru
(11)
namanga
(6)
nepal
(4)
po szkole
(59)
pobyt wolontariuszy
(41)
przedszkole kigera etuma
(68)
s.Alina
(80)
s.Rut
(90)
s.Tadeusza
(14)
sierota
(23)
student
(26)
studentka
(18)
szkolynarowniku
(18)
święta
(48)
tanzania
(116)
ukunda adopcja
(22)
upominki
(48)
wywiad
(52)
yaounde
(31)
zakupy
(2)
życie codzienne
(188)
życie domowe dzieci
(146)
Drodzy Czytelnicy.
W marcu 2016 straciliśmy kontrolę nad blogiem. Po wielu miesiącach odzyskaliśmy dostęp do konta i wracamy do Was. Posty datowane między 03.3016 a 12.2017 to rekonstrukcja wydarzeń w tego okresu. Bieżące posty datowane są od 2018 roku.
Szukaj na tym blogu
środa, 30 listopada 2016
Dysk zewnętrzny dla Bernarda
Etykiety:
adopcja serca,
adopcja studenta,
dlaczego blog,
fundacja,
informacje o dzieciach,
kamerun,
s.Alina,
student,
studentka,
ukunda adopcja,
życie codzienne,
życie domowe dzieci
Lokalizacja:
Jaunde, Kamerun
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz