Szkoła boryka się z kłopotami z wodą, które czasowo załatano projektem z zagranicy, jednak wody nadającej się do picia nadal jest mało. Szkoła posiada ogór, stara się hodować warzywa i owoce, by wzbogacać dietę dzieci, wydaje codziennie 1 posiłek w postaci płynnej kaszy na mące kukurydzianej.
Dzieci są zdyscyplinowane, pomocne, uśmiechnięte, bardzo dużo umieją, rozmawiają w języku angielskim, czytają. Były ciekawe dosłownie wszystkiego. Zobaczyliśmy i dowiedzieliśmy się także, że:
"[Emmanuel] Nasze małe sale są przepełnione, a to nie są dobre warunki dla dzieci, by chłonęły wiedzę. Zaczęliśmy budowę dwóch nowych sal, by zmniejszyć przepełnienie. Razem koszt projektu wynosi około 12 500 dolarów amerykańskich i jeszcze się z tym borykamy, a styczeń następnego roku będzie nowym wyzwaniem.
Spotkaliśmy się ze społecznością Namanga, by poprosić o wsparcie w budowaniu tych sal lekcyjnych. Namanga podobnie jak wiele małych miast i wiosek w Tanzanii jest biedna. W tym roku nie było deszczu na naszym terenie, co jest dużym obciążeniem dla ludzi. Jednakże, jest wielu dobrych ludzi tutaj w Namanga, którzy mają wielką chęć pomocy w sposób możliwy dla nich. Członkowie społeczności zgodzili się, by pomóc, dając siłę roboczą, by wykopać fundamenty i przygotować budowę do poziomu gruntu. Tu kończą się nasze możliwości, bez pomocy dobrych ludzi.."
Ponieważ obraz mówi więcej niż 1000 słów, zapraszamy do obejrzenia pozostałych zdjęć i filmu.
Na film zaprasza Natalia. Kim jest?
10-latką, która w Namanga poznała swoich rówieśników i ich problemy. Natalia bardzo lubi, gdy dzieje się dużo dobrego i pomaga często - głównie dzieciom w Polsce, zwierzętom - robi szkolne kiermasze, zbiera karmę dla zwierząt w schroniskach, biega w biegach charytatywnych, pomaga na spotkaniach integracyjnych z dziećmi o ograniczonej mobilności, zbiera do puszek, napisała 2 listy podczas tygodnia Amnesty International. Teraz po raz pierwszy zaangażowała się w pomoc dzieciom Afryki. Dołączyła do naszych Wolontariuszy wczoraj wieczorem, a 22 stycznia w Namandze był jej pierwszym w Afryce. Tym mocniejsze zrobił na niej wrażenie.
Pragnie osobiście dopilnować, by nowe klasy powstały, bo widziała warunki w jakich na co dzień przebywają dzieci - niebezpieczne, ciasne pomieszczenia, które pękają w szwach. Bawiła się z dziećmi, rozmawiała z nimi, słuchała ich, skosztowała ugi (wspomnianej wyżej kaszy, która stanowi podstawę ich codziennego wyżywienia)
Natalia, córka Agnieszki, zaprasza do Nyamangi i osobiście oprowadzi Was po szkole:
(zachęcamy do obejrzenia na pełnym ekranie - kliknij w kwadracik w prawym dolnym rogu, po najechaniu myszką na film)
Niżej znajduje się jeszcze krótki film - ZAJAWKA - naszego projektu i zbiórki.
Zachęcamy do rozsyłania obu firmów i umieszczania ich w sieci - koniecznie wraz z linkiem do zbiórki:
https://fanimani.pl/zbiorka/szkola-tanzania/
Zbiórka zakończy się dopiero z chwilą zebrania środków. Nie ustalamy daty końcowej.
Dziękujemy za Twoją pomoc i wsparcie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz