Drodzy Czytelnicy.
W marcu 2016 straciliśmy kontrolę nad blogiem. Po wielu miesiącach odzyskaliśmy dostęp do konta i wracamy do Was. Posty datowane między 03.3016 a 12.2017 to rekonstrukcja wydarzeń w tego okresu. Bieżące posty datowane są od 2018 roku.

Szukaj na tym blogu

piątek, 16 maja 2014

Adopcja naturalna w Tanzanii absurdalnie niemożliwa.

"Ma na imię Juliana i ma 6 lat.
Zawsze jak przyjeżdża ktoś nowy stara się wypaść jak najlepiej i udaje jej się to. Jest bardzo mądra, dobrze się uczy, zawsze na lekcjach wie wszystko. Jest śliczną i niezwykle czarującą dziewczynką. Zawsze przychodzi i przytula się do ludzi, zniewala uśmiechem… chce przynajmniej być trzymana za rękę. Chce być adoptowana. Marzy o tym, że pewnego dnia ktoś z odwiedzających zabierze ją stąd…

Kiedyś nawet pojawił się pewien mężczyzna. Była między nimi niezwykła więź. Juliana traktowała go jak ojca, była to obustronna miłość od pierwszego wejrzenia. Mężczyzna przekonał swoją żonę do adopcji Juliany i wszystko mogłoby być dobrze ale nie jest. Juliana gdzieś tam ma mamę, która ją zostawiła i która kiedyś może po nią wrócić. Tutaj mówi się że „dziecko jest bogactwem” i nie jest to przenośnia.

W Tanzanii dzieci jak dorosną utrzymują rodziców – taka jest tradycja. Nie ma tu rent i emerytur a jeśli są to bardzo niewiele osób je dostaje więc to właśnie dzieci są zabezpieczeniem na starość. Dlatego też Juliana nie może być adoptowana, bo być może jej mama po nią wróci. I tego właśnie nie rozumiem… Jak tutaj działa prawo, że nie jest to możliwe? Jak matka porzucając dziecko ma nadal do niego prawo? Może gdyby starać się o taką adopcję w sądzie? Ale nikomu się do tego nie spieszy…  Nikt nie chce walczyć o te dzieci… A może są też inne powody?
Od tamtej pory mężczyzna zniknął z życia Juliany nie chcąc jej robić złudnych nadziei na coś niemożliwego. A Juliana… przywitała mnie podobnie. Podchodzi, przytula się, czaruje uśmiechem i pokazuje na każdym kroku jaka jest mądra. Już jestem w nią zapatrzona… i co dalej… ? Beata"


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz