Drodzy Czytelnicy.
W marcu 2016 straciliśmy kontrolę nad blogiem. Po wielu miesiącach odzyskaliśmy dostęp do konta i wracamy do Was. Posty datowane między 03.3016 a 12.2017 to rekonstrukcja wydarzeń w tego okresu. Bieżące posty datowane są od 2018 roku.

Szukaj na tym blogu

niedziela, 3 lutego 2019

Dzień 6 - niedzielna msza w Garoua i przejazd do Ayos

Dziś dzień w podróży - rozpoczniemy mszą świętą w Garoua Boulai, na która zapraszamy poniżej (FILM, ok. 2 MIN) następnie czeka nad około 6h w drodze, przejdziemy przez Bertoua i motocyklowe korki, aby na nocleg dotrzeć do Ayos. W najbliższych dniach dotrzemy także do Atoku na planatację kawy oraz do Ayos, gdzie poznamy tajniki pięknego haftu w szkole dla kobiet prowadzonej przez misjonarki oraz odwiedzimy misyjne przedszkole.
Ale po kolei..

Przed opuszczeniem misji w Garoua żegnamy się z trzema futrzastymi przyjaciółmi, którzy nie odstępowali nas na krok od 3 dni :)


Msza w  Garoua - warto zwrócić uwagę, że ofiara składana jest w czasie mszy do trzech osobnych skrzyneczek - osobno ofiarę składają dzieci, kobiety i mężczyźni, a pod koniec mszy wartość zebranych środków z każdej z nich podawana jest wiernym do wiadomości. Kliknij (FILM)


Bertoua



Ayos

Tu nocujemy - dziś bez prądu i wody z powodu burzy. Każda misja stara się zebrać środki na tzw. grupę, czyli agregator pozwalający na dostawę prądu, którego w Kamerunie może nie być nawet tygodniami, podobnie jak dostępu do pitnej wody - nawet na misjach.

O Ayos napiszemy więcej 6 lutego 2019 , a dzieciom z przedszkola zadedykujemy osobny wpis na blogu w kwietniu lub maju 2019 ;)
Dobranoc.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz